Post: #90
(30-07-2018, 00:38)phoenix napisał(a): Moja nadmierna chroniczna sympatia zarówno do "osobnika" jak i jego adwersarza nie ma tutaj NIC do rzeczy.
Po prostu...piepSZycie panowie jak potłuczeni i....byłobyłoby na tyle.
No!

Jesli tak parkujesz,jak piepSZysz...to nigdy nie bedzie w srodku

...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
