Ferdydurke,
wczoraj bylem juz zmeczony, wiec mi sie juz nie chcialo, ale dzisiaj dokoncze moja mysl.
Juz kiedys Ci pisalem, ze nie jestem zwolennikiem PiSu.
Moja deklaracja byla wystarczajaca jasna, aby ja zrozumiec.
Nie bylem rowniez zwolennikiem PO, ani zadnych innych ugrupowan.
Bylem jedynie przeciwnikiem PZPR, ale bardziej z przekory niz z koniecznosci.
Ja potrafie zyc bez polityki .
Czasami pozwole sobie na komentarz , jezeli uwazam , ze politycy stawiaja swiat na glowie.
Nie musze podzielac Twoich pogladow, a Ty nie musisz slac mi komplemetow typu " twardoglowy pisuar"
Pisalem Ci rowniez, ze ze wzgledu na naturalne potrzeby, moj kontakt z pisuarem jest krotki i pozytywny.
Ale Ty w dalszym ciagu nie mozesz wyzbyc sie pasji obwiniania PiSu, za wszystkie powodzie swiata.
Protestuj, idz na barykady , wg mnie kup u ruskich kalasznikowa z wiadrem amunicji i strzelaj do wrobli, bo one tez pewnie PiSowskie.
Mysle sobie, ze gdybys byl taki dlugi, jaki jestes nawiedzony, to musialbys ksiezyc na kolanach w tylek pocalowac.

A wracajac do tematu, to dziwie sie, ze jeszcze do tego nie doszedles..... ustawa o sadach powszechnych, nie jest niczym innym , jak ustawa lustracyjna sedziow.
Przez 27 lat , zadna ekipa nawet nie probowala zlustrowac tej narodowej elity.
Zaden sedzia nie zlozyl ankiety lustracyjnej, o dochodowej juz nie wspomne.
To jest powod mojego optymizmu.
W koncu dyspozycyjni sedziowie wyladuja tam gdzie ich miejsce... na ulicy.
To ze oni i ich poplecznicy protestuje ze strachu, temu sie nie dziwie.... ale Ty czlowiek o otwartym swiatopogladzie.

Milego...