Post: #593
Japonczycy z reguly nie sa rozmowni, wiec bardzo sie zdziwilam, ze do nas zagadali , mieli sliczne psy mowili mi co to za rasy, ale ja nie zrozumilam, bo oni w trzech jezykach nadawali, skupilam sie na sluchaniu, staralam sie madry wyraz zachowac , potem przeszli z lamanej niemczyzny, na plynny angielski, bo zorientowali sie ze ja po japonsku ani w zab , pozniej prowadzili rozmowe z corkami, bo odkryli, ze ja po angielsku tez niekumata