.. Abend..
te kropelki w wannie sa calkiem-calkiem, ale noc i tak byla do tylu, teraz musze sie pilnowac zeby nie usnac bo znowu bede jak cma. 
Ogladalam DER TRÖDELTRUPP - DAS GELD LIEGT IM KELLER
  niesamowitosci co ludzie zbieraja.. jaki smietnik maja w domach i obejsciu, az moja piwnica mi sie przypomina, tyle, ze tam   smieci nie ma, a ja juz mam nagranego jednego pomocnika na Spermüll. No, ale najpierw wyprowadzka pociechy, potem
  wszystko razem.
Dobre doku jest über Straßen-Food, czy jakos tak, no i oprocz innych "rewelacji" dowiedzialam sie, ze chinczycy jadaja polne myszy.. uiii..
Chyba zmienie zdanie i przestane zimno lubic, nawet skorzane rekawiczki ida do szuflady i wyciagam welniane, jak nie lubie czapek, to teraz chyba bede dwie zakladala, albo czapke i kaptur ! A pamietacie mrozy, kiedy zakladalo sie najpierw szal, albo chustke na glowe i dopiero czapke, albo kapelusz? To byla dobra metoda.. tutaj jest dopiero -6°, a czuje sie podwojnie !
a, ma byc jeszcze zimniej..