Post: #482
No dobra już się nie gniewam.
Szkoda czasu na muchy w nosie
Ychna widziałaś moje okulary?
Od godziny chodzę i szukam,a czas i światło dzienne ucieka.
Gdzie są moje okulary?!
Diego a nie zostawiłam gdzieś u Ciebie?
Skleroza!
Nie poczytam dzisiaj dobrej książki!
Pozostają mi nudne telenowele w telewizjone
Masakra jakaś.
Właściwie to tak nie do końca te telenowele,przemknęło mi przez myśl coś bardziej przyjemniejszego
Dzis od rana same dobre wieści.
Moja sąsiadka w 9 tygodniu ciąży,powinnam zamienić się w wielbłąda,bo już myślałam,ze ja to szczęście nadogoni,a tu jednak
Szczęścia nie ma końca.
Wczoraj nazywało to się zatrucie dziś już ma swoje miano...ciąża
Ciocia sąsiadka będzie miała kogo pilnować
No to tyle niusów z klatki schodowej.
Za oknem szaro i ponuro.
Ychna pożałowała śniegu i stopniał;(
Gdzie nie gdzie jeszcze lezą białe place śniegu,a reszta to błoto pośniegowe i opakowania po petardach.
A teraz idziemy na jednego...
No dobra Diego na dwa
Szkoda czasu na muchy w nosie

Ychna widziałaś moje okulary?
Od godziny chodzę i szukam,a czas i światło dzienne ucieka.
Gdzie są moje okulary?!
Diego a nie zostawiłam gdzieś u Ciebie?
Skleroza!
Nie poczytam dzisiaj dobrej książki!
Pozostają mi nudne telenowele w telewizjone

Masakra jakaś.
Właściwie to tak nie do końca te telenowele,przemknęło mi przez myśl coś bardziej przyjemniejszego

Dzis od rana same dobre wieści.

Moja sąsiadka w 9 tygodniu ciąży,powinnam zamienić się w wielbłąda,bo już myślałam,ze ja to szczęście nadogoni,a tu jednak

Szczęścia nie ma końca.
Wczoraj nazywało to się zatrucie dziś już ma swoje miano...ciąża

Ciocia sąsiadka będzie miała kogo pilnować

No to tyle niusów z klatki schodowej.
Za oknem szaro i ponuro.
Ychna pożałowała śniegu i stopniał;(
Gdzie nie gdzie jeszcze lezą białe place śniegu,a reszta to błoto pośniegowe i opakowania po petardach.
A teraz idziemy na jednego...

No dobra Diego na dwa
