Mity dawnych lat.

Diego,
nie musisz kazdego wpisu ozdabiac deklaracja uczuciowa.
Wiem, ze jestem okropny i wiem , ze mnie troche lubisz.
Zawsze mozesz na to liczyc, ze pomoge Ci siatke wniesc...

Ferdydurke ,
moj poprzedni wpis, jak zwykle, dokonalem w sposob spokojny.
Zauwazam jednak coraz czesciej, ze masz klopoty ze zrozumieniem zdan pojedynczych.
Nic nie wspomnialem o zlych relacjach z moja EX.
Problem winy rozpadu zwiazku rowniez nie poruszalem.
Mowic moge jedynie o bezsilnosci, ze nie udalo nam sie zatrzymac naszej milosci.
Wypalila sie i nikt z nas tego zmienic nie mogl.

Nie znajduje sie rowniez na drodze krzyzowej i nie jest moim celem zyciowym mszczenie sie na mezatkach.
Wyhamuj swoja domorosla psychologie.
Nie bede jednak mezatce z ktora mam ONS, przypominac, ze slubowala.
Jest dojrzala i musi wiedziec czego chce.

Zarzuciles mi brak szacunku do kobiet.
Wg Ciebie to ikony subtelnosci, wrazliwosci i wiernosci.
Napewno takie znasz.
Ja rowniez.
Na moje pytanie jednak nie odpowiedziales znawco duszy kobiecej.

Juz na zakonczenie...
To jest rozmowa dwojga doroslych ludzi.
Nawet w myslach nie osmielilbym sie wciagac w nia twoje dzieci.
Sadze, ze mam prawo oczekiwac podobnej relacji.
Chyba, ze zalezy ci nam tym, abym cie zakwalifikowal do kategorii chamow.