Post: #909
(31-01-2018, 21:13)Leon 66 napisał(a): Ladnie napisales Ferdydurke .Leonie, mam bardzo kontrowersyjne spojrzenie, na to przelewanie krwi.
Wracajac do tych "10 km," to tez sie przylacze.
Owszem jestem z Polski, owszem nauczono mnie w szkole ze nasza ojczyzna,
nasz kraj jest czyms niezwyklym, niezwykle pieknym.
Ze dla naszej ojczyzny oddawano krew, zycie i zdrowie .
Ze gdyby nie nasi przeodkowie , zabrano by nam, ograbiono , zniszczono, unicestwiono.
("Dygresyjka na marginesie - czyz nie mielismy szczescia ze nasi przodkowie tak to pilnowali ." )
Większość tego przelewania, była bezsensowna i nie przyniosła nic po za nieszczęściem.
Czesi byli okupowani przez Niemców rok dłużej niż Polacy, a pomimo to mają zachowaną Pragę.
Czesi byli pod zaborem Habsburgów dłużej niż Polska. Pomimo to zachowali swoją mowę i kulturę.
Doskonałym przykładem biernego oporu była Wielkopolska, która czerpała pełnymi garściami to co było dobre w pruskim zaborze i odrzucała to co było negatywne.
Jestem zwolenikiem Europy Stanów Zjednoczonych, gdzie nacjonalne kraje będą miały swoje parlamenty i dwa języki urzędowe - jeden swój i jeden wspólny - europejski.
Ale nad tymi federalnymi krajami będzie jeden parlament i jeden rząd. Jeśli większość Europejczyków uzna idee pisuaru za godne uznania, to niech wybierają większość pisowską. Partie mogą startować do wyborów bez ograniczenia krajowego.
Tylko do parlamentów nacjonalnych jest ograniczenie, tak jak to funkcjonuje w RFN ( niepotrzebny wyjątek stanowią tu CSU w Bawarii i partia duńska w Schleswig-Holstein na bazie wyborów do Bundestagu )