Post: #385
(04-01-2018, 23:57)egle napisał(a): na pewnej imprezie studenckiej, kiedy już wszyscy poszli spać, a musisz wiedzieć, że spali jak te sardynki w Ferdydurkowskiej puszce, ktoś zawołał z głębi pokoju by otworzyć okno... po wielu pomrukach niezadowolenia, któryś z mocno zaprawionych studentów, podniósł się lekko, namacał coś na kształt okna, otworzył i poinformował resztę że zrobione. Zaraz dało się słyszeć okrzyki wdzięczności, że nieco świeżego powietrza do pokoju wleciało.Egle nie uwierzysz, ale ja byłem na takiej imprezie w akademiku w Gliwicach, otwarli nowy akademik Karolinka, a ja w pijanym zwidzie "otwarłem" okno, a otwarłem go w taki sposób, że rano pięciu przyszłych inżynierów górnictwa nie potrafiło go wsadzić w zawiasy
(05-01-2018, 00:31)Leon 66 napisał(a): od dzis kazdy bigos i kapusta kiszona
kojarzyc mi sie bedzie z Zielonka.
Leonie masz złe nastawienie!
Zielonka nie jest mistrzynią polskiej kuchni, ale francuską opanowała do perfekcji, dlatego Handwerker tak chętnie u niej pracują