(25-02-2018, 23:54)Diego10 napisał(a): Jezeli ktos tu ma prawo do skarg, to tylko ja, ostrzezonko zaliczylam, moja tworczosc na ksiezycu, to jest dopiero tragedia
A ja zgarnąłem Jackpot w europejskim lotto!
Za co niby miałaś dostać dzisiaj to ostrzeżenie?
dwa tygodnie temu należało ci się 5, a jak wszyscy widzimy nadal tu jesteś, więc o czym mowa?
(26-02-2018, 00:22)iberte napisał(a): Polskie poczucie humoru nie jest zadnym mitem.
Mamy i to wysmienite..... dopoki do stolu nie przysiadzie sie Karl Heinz, czy inny Peter z domu Müller.
Ale Stefek Mueller z Wuppertalu może się przysiąść?
(26-02-2018, 00:02)ferdydurke napisał(a): (...)
W tym roku na Rosenmontag poraz trzeci z koleji zakpiono w Duesseldorfie z wodza narodu i polski odgłos niezadowolenia rozniósł się po całym świecie.
Przeciw humorowi karnawalistów z D-dorfu protestowali Polacy na obu półkulach, od Sydney po Chicago, oraz od Johannesburga po Oslo.
Jak więc to z nami jest?
Mamy poczucie humoru, czy jest to tylko mit?
A gdzie to było słychać ten głos niezadowolenia
I kim są niby ci protestujacy Polacy od Sydney po Chicago?
Nie przesadzajmy!
Karnawalem w NRW tak się znowu nie interesują....ani w Ameryce ani w Australii. Ani chyba w Polsce też nie.
Ja te kukły widziałam i jakoś nie wywołały one mojego oburzenia.
Karnawał kieruje się swoimi prawami i kto o tym nie wie nie powinien w nim ani brać udziału ani go oglądać.
Jak dla mnie Polacy mają wyśmienite poczucie humoru.
Oczywiście nie wszyscy potrafią śmiać się również z siebie samych, ale to jest wyższa szkoła jazdy, którą nie każdemu udało się ukończyć z powodzeniem.
Dzisiaj byłam na występie Filharmonii Dowcipu i Waldemara Malickiego.
Poczucie humoru z najwyższej półki. Fenomenalne.
(26-02-2018, 00:35)phoenix napisał(a): A gdzie to było słychać ten głos niezadowolenia
I kim są niby ci protestujacy Polacy od Sydney po Chicago?
Nie przesadzajmy!
Karnawalem w NRW tak się znowu nie interesują....ani w Ameryce ani w Australii. Ani chyba w Polsce też nie.
Ja te kukły widziałam i jakoś nie wywołały one mojego oburzenia.
Karnawał kieruje się swoimi prawami i kto o tym nie wie nie powinien w nim ani brać udziału ani go oglądać.
Jak dla mnie Polacy mają wyśmienite poczucie humoru.
Oczywiście nie wszyscy potrafią śmiać się również z siebie samych, ale to jest wyższa szkoła jazdy, którą nie każdemu udało się ukończyć z powodzeniem.
Dzisiaj byłam na występie Filharmonii Dowcipu i Waldemara Mslickiego.
Poczucie humoru z najwyższej półki. Fenomenalne.
Należało odwiedzić ONET już w Rosenmontag i wtedy miałabyś odzew poczucia humoru Polaków!
Pana Waldka spróbuje obejrzeć na youtubie i wtedy się wypowiem o tym polskim humorze z najwyższej półki.
Tak na marginesie Zielonka - odpowiedz mi co stało się z polskimi Szpilkami i Karuzelą?
(26-02-2018, 00:02)ferdydurke napisał(a): Może zastanówmy się teraz nad mitem o tym, że Polacy to wesoły naród skory do dowcipów.
Wszyscy znamy dowcipy o Niemcu, Polaku i Ruskim, gdzie zawsze Polak jest tym najmądrzejszym, a pozostałe nacje to głupole.
Wszyscy się tym doskonale bawimy i chętnie tych dowcipów słuchamy.
Niestety nasze poczucie humoru kończy się wtedy, kiedy nagle my stajemy się źródłem dowcipów.
Myślę, że nikt nie zapomniał afery po artykule TAZ o dwóch polskich kartoflach.
W tym roku na Rosenmontag poraz trzeci z koleji zakpiono w Duesseldorfie z wodza narodu i polski odgłos niezadowolenia rozniósł się po całym świecie.
Przeciw humorowi karnawalistów z D-dorfu protestowali Polacy na obu półkulach, od Sydney po Chicago, oraz od Johannesburga po Oslo.
Jak więc to z nami jest?
Mamy poczucie humoru, czy jest to tylko mit?
Ktora nacja wyrywa wiecej skrzydelek muchom,? oprocz naszej polskiej nacji?
(26-02-2018, 01:02)phoenix napisał(a): A po co miałabym odwiedzać onet?
Nie interesują mnie jakieś jęki garstki internetowych malkontentów i ponuraków.
Co się stało ze Szpilkami i Karuzela?
A skąd ja mam to wiedzieć?
Pewnie zostały wyparte przez tygodnik NIE twojego idola...
Zielonka, skoro polski humor jest tak wspaniały, to te tygodniki, nie mogłyby zostać wyparte z rynku przez tygodnik wydawany przez człowieka znienawidzonego przez 90% narodu! Logiki nie uczono w matematycznym gimnazjum?
W to jestem wstanie uwierzyć, ale już na socjologii powinnaś mieć egzamin z logiki. Jak ty go zaliczyłaś?
(26-02-2018, 00:35)phoenix napisał(a): Dzisiaj byłam na występie Filharmonii Dowcipu i Waldemara Malickiego.
Poczucie humoru z najwyższej półki. Fenomenalne.
No Zielonka podziwiam cię! Ty osoba wysoka, mnie nazywająca kurduplem wieszasz sobie najwyższe półki na wysokości 0,5 metra od podłogi?! Obejrzałem parę klipów Filharmonii Dowcipu Waldka Malickiego i z czystym sumieniem stwierdzam:
dowcip jest mierny, ale muzyka bardzo dobra. Dodatkową atrakcję stanowią panie na instrumentach smyczkowych, których bym napewno z łóżka nie wyrzucił.
Poinformuj mnie kiedy panu Waldkowi uda się zapełnić jakiś stadion 10 tyś pełnych poczucia humoru Polaków
(26-02-2018, 01:17)phoenix napisał(a): Przespałam się z egzaminatorem, docentem Szczurkiem.
Czyli dajesz dowód na to, że niektóre kobiety robią swoje karierry przez łóżko i nie jest to mitem!
Oczywiście, ze nie jest mitem, że kobiety robią kariery przez łóżko. Jestem na to żywym przykładem
Chciałam jedynie dodać, że dotyczy to super atrakcyjnych i błyskotliwych lasek.
Tępe, brzydkie kaczątka nie mają...brania
Polakom brakuje poczucia humoru czy dystansu do siebie? Poczucia humoru to bym nam nie odbierała. Nie wiem czy mamy go więcej czy mniej niż inne nacje, ale dla mnie w sam raz. Czasem nam brakuje dystansu do siebie i do swoich słabości.
my wstajemy z kolan, dlatego nie możemy sobie pozwolić na takie żarty, jak z kartoflami czy wklejony wyżej obrazek i musimy reagować i to na ostro.
Z drugiej strony, czy procesowanie się z Piekarą jest dowodem braku poczucia humoru Doroty Wellman? subiektywna jest granica wyczucia taktu i dobrego smaku.
Mnie się podobała dawna czeska reklama T - Mobile, ale to też podobniez był skandal na skalę światową