![]() |
WYPADEK W PRACY - Wersja do druku +- Nasze-Niemcy.pl (https://nasze-niemcy.pl) +-- Dział: Największe dyskusje (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-najwieksze-dyskusje_9) +--- Dział: Ważne dyskusje (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-wazne-dyskusje_1737) +--- Wątek: WYPADEK W PRACY (/Watek-wypadek-w-pracy_2808) |
WYPADEK W PRACY - Gerwazy49 - 30-11-2018 Witam szanownych forumowiczów. Mam kolegę z którym pracowałem w Niemczech, miał poważny wypadek w pracy, spadł z dachu 5m w dół doznał poważnego urazu, pęknięcia kręgosłupa i zgruchotanago łokcia z nadgarstkiem dodam, że kręgosłup nie był operowany ponieważ nie było takiej potrzeby co innego z ręką jest już po 2 operacjach, liczne śruby i blachy. Leczy się już od 3 miesięcy nie dawno dostał rehabilitację 5 dni w tygodniu po parę godzin. Narazie dostał wypis na rehabilitację do kwietnia, ale lekarze twierdzą że to dopiero początek i ona potrwa wiele dłużej. Wypadek kolegi miał miejsce na nie zabezpieczonym w żaden sposób kruchym dachu, po którym pracownicy przemieszczali się bez pasów. Pracodawca to kawał skurczybyka i próbuję się wymigac od odpowiedzialności sięgając po możliwie wszystkie sposoby.Szwagier mojego kolegi który miał wypadek pracuje u tego samego gościa i chlapnoł mu, że podobno “wypił z nim parę piwek i,że w ten weekend się też napiją" A ten upatrzał sobie w tym podstawę do umycia rąk od wszystkiego.Jak sam twierdzi będzie mógł go zwolnić i pozbawić go wszelkich świadczeń. poinformował kolegę że skontaktował się już z adwokatem. Moje pytanie czy ma do tego podstawę i czy kolega słusznie się obawia?. RE: WYPADEK W PRACY - Gerwazy49 - 30-11-2018 Może dostanę może nie dostanę a spróbować nie zaszkodzi. Nie chodzi o to że się obawia tylko... I to nie mój problem, ale wiesz dobrzy koledzy tak maja, że pomagają sobie nawet czymś tak głupim i niedorzecznym jak zasięgnięciu rady od kogoś. Może byś o tym wiedziała gdybyś kogoś takiego miała RE: WYPADEK W PRACY - Freddy - 30-11-2018 A ja ze swej strony prosze o sensowne i pomocne odpowiedzi. Pozdrawiam RE: WYPADEK W PRACY - iberte - 30-11-2018 Nie zrozumialem tej mysli z "chlapnieciem" oraz rzekomej podstawy zwolnienia. Moze wyjasnisz.... Do adwokata idzie sie ,gdy ma sie problem prawny. Ja tu zadnego problemu nie dostrzegam. RE: WYPADEK W PRACY - Miecznik - 30-11-2018 Myślę, że to Twój kolega ma po co iść do adwokata, a nie szef. RE: WYPADEK W PRACY - ferdydurke - 01-12-2018 Ja myślę, że kolega może mieć powody do obaw, bo jeśli zawieźli go do szpitala, to pobrali mu krew, co jest normalną procedurą. Jeśli w próbie krwi odnotowano obecność alkoholu we krwi, to pracodawca ma prawo umyć ręce, bo pracownik pojawił się w pracy po spożyciu. Jeśli jednak, próba jest czysta, to kolega nie musi się niczego obawiać, no chyba że ten inny "kolega" da przed sądem eidesstattliche Versicherung, że pił z ofiarą wypadku, to znów ma ofiara przechlapane, a teraz ręka na serce Gerwazy - piłeś jak spadłeś z tego dachu? RE: WYPADEK W PRACY - Majami - 01-12-2018 Ja tutaj czegos nie rozumiem ? Skoro obrazenia były tak powazne jak uraz kregosłupa , to domniemam że z miejsca wypadku rzeczony pacjent odjechał karetką ? Przy przyjeciu do szpitala przeciez pytają gdzie doszło do wypadku i jesli on powstał w miejscu pracy to się po prostu to podaje w formularzu. Druga sprawa to to przebywanie bez zabezpieczenia na tym " kruchym dachu ". Normalna osoba chyba nie wchodzi bez zabezpieczenia do pracy w takie miejsca .Tutaj nie ma znaczenia że pracodawca kaze tam wejść bez zabezpieczenia. Po prostu dla własnego dobra sie takiego polecenia nie wykonuje. Nawet wtedy gdy skutkuje to zwolnieniem z pracy ! Trzecia to rzekome " chlapniecie " o tych paru piwkach. One były pite dzień przed czy tego samego dnia kiedy to odbyło sie ladowanie z tego dachu ? RE: WYPADEK W PRACY - Freddy - 01-12-2018 (01-12-2018, 01:14)ferdydurke napisał(a): Ja myślę, że kolega może mieć powody do obaw, bo jeśli zawieźli go do szpitala, to pobrali mu krew, co jest normalną procedurą. Jeśli w próbie krwi odnotowano obecność alkoholu we krwi, to pracodawca ma prawo umyć ręce, bo pracownik pojawił się w pracy po spożyciu. Jeśli jednak, próba jest czysta, to kolega nie musi się niczego obawiać, no chyba że ten inny "kolega" da przed sądem eidesstattliche Versicherung, że pił z ofiarą wypadku, to znów ma ofiara przechlapane, Zgodze sie z ferdydurke. Pobranie krwi po wypadku to normalna procedura i to badanie krwi powinno wykazac czy pracownik byl w danym momencie pod wplywem alkoholu czy nie. Druga sprawa to odpowiednie zabezpieczenie miejsca pracy. Bylo zabezpieczone jak nalezy? Byl pracownik odpowiednio przeszkolony i zabezpieczony? Moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem to skontaktowanie sie z adwokatem specjalizujacym sie w prawie pracy gdyz wyglada na to, ze Twoj kolega spotka sie ze swoim pracodawca w sadzie. Ps. Ferdydurke, czy Gerwazy pil czy nie nie odgrywa wiekszej roli. To jego kolega mial wypadek. RE: WYPADEK W PRACY - iberte - 01-12-2018 Tez biegacie z kazda pierdola do adwokata? No to musicie miec kase do spalenia.... Do adwokata mozna pojsc wowczas, gdy wypowiedzenie zostanie dokonane. Na razie to jedynie ktos, cos „ chlapnol“ Adwokaci nie sa od badania bezpieczenstwa na budowach. Adwokat to pomoc prawna. RE: WYPADEK W PRACY - Freddy - 01-12-2018 A odszkodowanie za utracone zdrowie? (30-11-2018, 13:19)Gerwazy49 napisał(a): z ręką jest już po 2 operacjach, liczne śruby i blachy. Leczy się już od 3 miesięcy nie dawno dostał rehabilitację 5 dni w tygodniu po parę godzin. Narazie dostał wypis na rehabilitację do kwietnia, ale lekarze twierdzą że to dopiero początek i ona potrwa wiele dłużej. Wypadek kolegi miał miejsce na nie zabezpieczonym w żaden sposób kruchym dachu, po którym pracownicy przemieszczali się bez pasów. Ja bez zastanowienia skontaktowal bym sie z adwokatem. Czekac na wypowiedzenie albo na to, ze pracodawca z "dobrej woli" cos tam zaplaci? To rozwiazanie nie dla mnie. RE: WYPADEK W PRACY - iberte - 01-12-2018 Odszkodowanie za utrate zdrowia to wieloletnie procesy i wynik zapisany jest w gwiazdach. Przed tym musi byc zakonczona rehabilitacja i ustalony poziom utraty zdrowia. Swiadczen socjalnych pracodawca nie wstrzyma, poniewaz nie on jest nosnikiem kosztow. Adwokat na dzien dzisiejszy, oprocz rachunku, nic do sprawy nie wniesie. RE: WYPADEK W PRACY - Freddy - 01-12-2018 Mam odmienne zdanie. Koszt porady niewielki a zysk moze byc spory. A ze wynik zapisany jest w gwiazdach z tym sie zgodze. Ja bym sprobowal, Ty nie. Kolega Gerwazego musi podjac jakas decyzje. Pozdrawiam. RE: WYPADEK W PRACY - Diego9 - 01-12-2018 gerwazy, jezeli nawet swierdzili zawartosc alkoholu w krwi twojego kolegi to i tak BG Berufsgenossenschaft zaplaci za leczenie i za rehabilitacje, radzilabym koledze jak najdluzej chodzic na zabiegi, co do pracodawcy to w wypadku , gdy nie ma zadnego dowodu na spozycie alkoholu, to niech na ten themat sie twoj kolega nie wypowiada tylko oskarzy pracodawce o odszkodowanie, ale tylko i wylacznie , gdy nie ma dowodu na spozycie alkoholu, |