+- Nasze-Niemcy.pl (https://nasze-niemcy.pl)
+-- Dział: Archiwum (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-archiwum_11)
+--- Dział: Kosz (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-kosz_1742)
+--- Wątek: [oddzielony] Problemy oraz pytania nowych użytkowników (/Watek-oddzielony-problemy-oraz-pytania-nowych-uzytkownikow_1956)
[oddzielony] Problemy oraz pytania nowych użytkowników - lolka - 08-10-2014
W Niemczech na emigrantów z Polski czeka 500 tys. mieszkań w cenie od 1 euro, w większości o bardzo wysokim standardzie wykończenia. Mieszkania te pozostawione są z jednej strony przez Niemców, którzy wyemigrowali do bogatszych landów, a z drugiej poprzez wymarcie starszego pokolenia. Migracja Niemców zaczęła się zaraz po obaleniu muru berlińskiego, gdy biedniejszy wschód wyjechał na zachód Niemiec.
Niektóre usytuowane w centrum miast budynki wyburzono, inne natomiast zostały wyremontowane. Pozostały całe osiedla z blokami i pustymi mieszkaniami, które poddano gruntownej renowacji.
Mieszkania posiadają różny standard i powierzchnię: od kawalerki mierzącej 27-37 m2 do większych mieszkań dwu i kilkupokojowych o metrażu dochodzącym nawet do 120 m2.
Spora liczba mieszkań i domów znajduje się także w małych miejscowościach lub na wsi. Większość lokali spełnia wysokie normy – posiadają kompletne wyposażenie, łącznie z kuchnią i łazienką. 500 tys. mieszkań zaprasza do natychmiastowej przeprowadzki.
Część nieruchomości to pustostany i obiekty przeznaczone do remontu. Jest ich w sumie ok. 376 tys. na ścianie wschodniej (była NRD). W całych Niemczech znajduje się 2.900 tys. pustostanów .
Niemcy ze względu na wymianę pokoleń oraz pozostającą w niżu demograficznym „ścianę wschodnią Niemiec” postanowiły zaproponować właśnie Polakom te mieszkania, oferując warunki praktycznie nie do odrzucenia. Dlaczego akurat nam, o tym później…
Mieszkania te przeznaczone są dla młodych Polaków do 35 roku życia.
Młody człowiek wyjeżdżający do Niemiec, a nieposiadający rodziny i chcący osiedlić się na stałe, musi posiadać pracę bądź gwarancję zatrudnienia. Może wówczas otrzymać pomoc państwa w wysokości nawet 100 tys. euro (zwolnienie z części opłat za mieszkanie, ulgi w opłatach stałych – prąd, woda, gaz, pomoc w założeniu własnego biznesu).
Najlepsze warunki otrzymują młode rodziny, posiadające małe dzieci, a zwłaszcza mające co najmniej 2-3 potomków. Wtedy na każde dziecko dostają ok. 190 euro zasiłku plus ok. 400 euro pomocy socjalnej miesięcznie. Matka przez rok może pobierać zasiłek w wysokości ok. 1300 euro, a ojciec nawet do 1500 euro. Warunkiem jest tylko gwarancja szukania pracy bądź też systematyczna nauka języka niemieckiego wraz z uczestniczeniem w różnego rodzaju kursach zawodowych czy podjęciem studiów (dodatkowe stypendia). Oczywiście, dzieci muszą chodzić do szkoły. Otoczone są specjalną opieką, polegającą m.in. na tworzeniu klas dwujęzycznych na terenach zamieszkałych przez większą liczbę Polaków. W wielu przypadkach znajdą tam pracę polscy nauczyciele dwujęzyczni.
W różnych rejonach Niemiec stawki pomocy socjalnej są różne, a największe dopłaty przysługują tym, którzy zamieszkają na wsi. Osoby samotne – Polki i Polacy, znakomicie łączą się w pary z obywatelami Niemiec, z czego rodzą się młodzi Niemcy.
Nasz rozmówca, burmistrz małego miasteczka, twierdzi, że skala pomocy zależy od oceny przyszłego mieszkańca Niemiec przez tamtejszych urzędników oraz od możliwości danego miasteczka bądź landu.
Wszelkie dodatki socjalne są obligatoryjne i stałe dla wszystkich – resztę należy wynegocjować lub też uzależniona jest od wykształcenia, wielkości rodziny i jej oceny.
Należy dodać, iż wszyscy urzędnicy są specjalnie przeszkoleni i na pewno nie będą rzucać kłód pod nogi. Mają pomagać beneficjentom, gdyż często są to ludzie zagubieni, zmieniający otoczenie, przyzwyczajeni do innej kultury.
Polacy, którzy pozostaną w Niemczech na stałe, będą mieli zagwarantowaną możliwość nabycia mieszkania za 1 euro po 10 latach. Pod pewnymi, rzecz jasna, warunkami. Natomiast osoby, które będą chciały kupić lokal wcześniej, muszą się już liczy z wydatkiem rzędu kilkunastu tysięcy euro lub cenami rynkowymi. Jednakże zastosowane będą specjalne ulgi i preferencje.
Przykładowo mieszkanie o wartości 100 tys. euro będzie można kupić praktycznie od razu. Co więcej nabywca otrzyma ulgę do 80% wartości mieszkania, wszak pod pewnymi warunkami.
Trzeba posiadać minimum dwoje dzieci i mieć stałą pracę, czyli dochody. Kupującemu niedysponującemu tymi 20% przyznany zostanie kredyt preferencyjny, którego oprocentowanie nie przekroczy 2%. Otrzymuje się wtedy warunkowy akt własności – mieszkaniem można swobodnie dysponować, czyli sprzedać i w zamian kupić inne – mniejsze bądź większe. Jednakże należy pamiętać, że pełną własność otrzymuje się po 10 latach. Różnice w cenach przy sprzedaży mieszkania należy samemu uregulować.
Na nasze pytanie, zadane wysokiemu urzędnikowi władz centralnych – dlaczego postawiono na Polaków – z trudem uzyskaliśmy odpowiedź. Stwierdził, iż Polacy nie tworzą jednolitej struktury narodowościowej (nie zamykają się we własnych gettach), są bardzo dobrze postrzegani przez nowych sąsiadów i znakomicie się asymilują z lokalnymi społecznościami, w przeciwieństwie do innych narodowości. I co najważniejsze są najtańsi w utrzymaniu – potrafią o siebie zadbać, czyli nie są nastawieni roszczeniowo.
Ponadto Polacy mają opinię pracowitych, zaradnych i chętnych do pomocy innym. Potrafią wnieść coś świeżego w niemiecką skostniałą społeczność oraz mentalność. Wszędzie ich pełno. Są rzetelni i nie spoczywają na laurach. Niemcy wiele mogą się od Polaków nauczyć, a Polacy od Niemców.
Na pytanie o zaszłości i o wcześniejsze postrzeganie Polaków nasz rozmówca odpowiedział, że nie ma problemu z nacją do 30 roku życia, gdyż ta świetnie się asymiluje. Z osobami pomiędzy 30 a 35 rokiem życia także nie ma problemu. Według niego „nie polityka staje się problemem, a chęć zmian w swoim życiu.
Zatem Polacy, jeśli tylko będziecie mieli ochotę, przyjeżdżajcie. Będziemy razem budowali europejską rzeczywistość” – tak podsumował naszą rozmowę wysokiej rangi urzędnik niemiecki.
Więcej napiszemy w najbliższym czasie po sprawdzeniu wszystkich informacji, które są w naszym posiadaniu.
Hans Otto Kirkhe , Michał Sobkowiak