![]() |
Mity dawnych lat. - Wersja do druku +- Nasze-Niemcy.pl (https://nasze-niemcy.pl) +-- Dział: Największe dyskusje (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-najwieksze-dyskusje_9) +--- Dział: Luźne rozmowy (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-luzne-rozmowy_1249) +---- Dział: Ogólne (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-ogolne_1274) +---- Wątek: Mity dawnych lat. (/Watek-mity-dawnych-lat_2667) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
|
RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 Wstalismy z kolan i padliśmy na polska gebę. Bo jak nasmiewać się to z Ruskiego i Niemca , bo Polak tam zawsze na wierzchu i co z tego że ten wierzch cwaniaczy jest.. Zreszta kazdy kto miał okazje otrzec się ( czy to w realu , w radiu , czy telewizji) o niemieckich kabareciarzy dobrze wie ze maja oni znacznie wieksze poczucie humoru i jest tu duzo wieksze przyzwolenie nawet na bardzo daleko posumiety dowcip. RE: Mity dawnych lat. - egle - 26-02-2018 tu bym się kłóciła. Zarty z Erdogana okazały się krótką piłką i w dodatku serwowaną na tolerancyjny aut. Kiedyś oglądałam występ Marka Fisa, dopóki śmiał się ze swojej nacji, to były brawa, a kiedy powiedział, że wszystkie Niemki są tak ładne jak Angela Merkel, to był gwizdy, ale on Niemcem nie jest, może więc musi bardziej przy brzegu dryfować? Mumio za to za żart o Papieżu Wojtyle zapłacił wysoką cenę, bo rzeczywiście w Polsce są ikony, z których śmiać się nie wolno, nawet jeśli nie ma w tym żadnej obrazy. dobrze wczoraj powiedział Rabiej, że mówienie iż Polska wstała z kolan jest porażką polskiej dyplomacji. Teraz jednak Morawiecki musi się nieźle gimnastykować, bo mam wrazenie, że właśnie wszedł w fazę pełzania... nawet Tarczyński był zdziwiony, że ustawa o IPN będzie wycofana ![]() RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 Nie wiem jak dla kogo , dla mnie Marek Fis ma bardzo chamski i toporny dowcip. Są zresztą ludzie ktorzy sa urodzonymi komikami i tacy którzy sa nimi pomimo braku predyspozycji. RE: Mity dawnych lat. - egle - 26-02-2018 no a ja taka proletariatowa jestem i se Marka lubię. może dlatego, że jego najlepiej rozumiem z tych wszystkich "niemieckich" komików?? ![]() RE: Mity dawnych lat. - Freddy - 26-02-2018 (26-02-2018, 10:17)Majami napisał(a): Zreszta kazdy kto miał okazje otrzec się ( czy to w realu , w radiu , czy telewizji) o niemieckich kabareciarzy dobrze wie ze maja oni znacznie wieksze poczucie humoru A konkretnie jacy kabareciarze sa godni polecenia? RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 Freddy Kaya Yanar , Ralf Schmitz , Hape Kerkeling , Bulent Ceylan , Dieter Tappert , Anke Engelke , Mirja Boes , Ingo Appelt , Anette Frier , Ilka Bessin , Cordule Stratman...i wielu innych , bo jest ich tu znacznie więcej niż w Polsce. Tym samym obalam mit o tym że Niemcy są ponurym narodem . Śmieja się i usmiechaja znacznie częsciej niz Polacy. Bardzo czesty w tutejszym kabarecie jest watek narodowosciowy i jakos nikt sie na to nie obraża. Równiez politycy sa tutaj bardziej wyluzowani. RE: Mity dawnych lat. - Leon 66 - 26-02-2018 Dzien dobry, ja tam wole Nuhra, Appelta,Strätera i Rebersa .. zobacz na " Nuhr im Ersten". Z polskich kabaretow ,- mlodych panow... jakos wyroslem . ![]() RE: Mity dawnych lat. - Freddy - 26-02-2018 Polskich kabaretow nie znam a po tych ktore kiedys ogladalem - dzisiaj juz dawno slad zaginal. Moim ulubionym bylo nomen omen nasz poznanski Tey z Zenonem Laskowikiem i Bogdanem Smoleniem. Te obecne kabarety jakos mnie nie smiesza ale to pewnie tez dlatego, ze odszedlem troche od obecnej, polskiej rzeczywistosci. Kaye Yanar lubie choc on specjalizuje sie na turecko-niemieckich stosunkach i z czasem bylo mi tego troche za duzo. Jest jeszcze jeden Turek, ktory jedzie na podobnych schematach. Bullyet czy jakos podobnie. Z tych wymienionych to lubie jeszcze Anke Engelke. Pozostalych za bardzo nie znam jako kabareciarzy. Co do Cindy aus Marzahn to jezeli sie nie myle z ta figura juz nie wystepuje. Nie wymieniono jeszcze Mario Barth (nie lubie go) czy Olli Dietrich jako niezrownany Ditsche i jego filozofowanie w szlafroku. Ponadto Michael Mittermeier (tez nie lubie). Ale moim ulubionym kabareciarzem (tez niestety nie wymienionym), byl Rüdiger Hoffmann zaczynajacy swoj wystep pd sakramentalnego: hallo, erstmal..... RE: Mity dawnych lat. - iberte - 26-02-2018 Kiedys niemiecki kolega zapytal mnie, czy wiem dlaczego Polacy kradna w Aldi? - nie wiem. - bo jest taniej( odpowiedzial) Mnie sie ten dowcip podobal i zapytalem go... czy wie kto wygral pierwszy Tour de France? - nie wiem( odpowiedzial) - 7 Panzerdyvision. Gdy w koncu zrozumial, to sie obrazil. Takie jest niemieckie poczucie humoru. Wiecie jakie sa najkrotsze ksziazki na swiecie? O bohaterstwie Wlochow.... i o niemieckim humorze. RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 Napisalam...i wielu innych Nie sposób wymienic wszystkich bo jest ich okolo setki, jak nie lepiej. Jak widac kazdy z nas ma swoich ulubienców. RE: Mity dawnych lat. - Freddy - 26-02-2018 To prawda, napisalas. Zreszta kazdemu podoba sie cos innego. Co do dowcipow z dawnych czasow przypomnial mi sie jeden: Dziadek patrzy z politowaniem na wnuka, ktory spedza czas przed telewizorem i czatowaniu przez komputer. Wreszcie nie wytrzymuje, bierze go na bok i mowi: - wiesz chlopcze, jak ja bylem w twoim wieku to z kumplami jechalismy do Paryza, gralismy w kasynie, pilismy najdrozsze szampany, przelecielismy kilka francuskich prostytutek, po czym nie placac ani grosza wracalismy do siebie, do Niemiec. A Ty? Ciagle ten telewizor, ta komorka, komputer... Bierz przyklad z dziadka !! Po jakims czasie dziadek znowu spotyka wnuka a ten caly poobijany, since pod oczami, plastry na czole... - Boze kochany, chlopcze, co sie stalo? - ano dziadku, postanowilem zrobic jak mi radziles: skrzyknelismy sie z kumplami, pojechalismy do Paryza, pilismy, gralismy, bawilismy sie z dziwkami i nie placac chcielismy sie zabrac z powrotem do domu. I wtedy przyszla policja, dali nam po gebie, wsadzili do aresztu a teraz tak wygladam jak wygladam... Dziadek tylko pokrecil glowa i poszedl do swego pokoju mruczac: to niemozliwe, przeciez wlasnie tak robilismy... Po jakims czasie wyskakuje ponownie, biegnie do wnuka i mowi: - juz wiem gdzie lezy blad i czemu wy dostaliscie po gebie a my nie.. - no i czemu? -pyta wnuk - bo ja wybralem sie tam w 43 roku wspolnie z kolegami z Wehrmachtu.... ;-)))) RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 hahhahah Iberte i Freddy , ubawiiscie mnie ![]() RE: Mity dawnych lat. - phoenix - 26-02-2018 Nie rozumiem dlaczego nie można wymienić całej setki? Koleżanka, która zachwyca się niemieckim poczuciem humoru poszła po prostu na łatwiznę, bo podała tutaj nazwiska które pojawiają się po wpisaniu w Google hasła: deutsche Komiker Nie pojawia sie w pierwszej linii nazwisko Dieter Nuhr, a to jego właśnie bardzo lubię. Ale tak naprawdę jest bez znaczenia kto kogo lubi i czy lubi, bo po prostu zna czy polubił....dzisiaj ![]() W/g mnie twierdzenie, że Niemcy mają poczucie humoru i do tego jeszcze większe niż Polacy jest bezpodstawne. Uważam tak na podstawie ponad 20-letniego mieszkania w tym kraju i znajomości(bliższej bądź dalszej) z bardzo wieloma Niemcami. Ba! Wielu moich niemieckich znajomych, skądinąd sympatycznych ludzi, których lubię, twierdzi, że ich rodacy to nudne typy bez polotu i fantazji. Niejako niezbitym potwierdzeniem tej opinii jest wspomniany już tutaj wcześniej przez Jerzego, Steffen Möller, który w swojej książce pisał o nudnych Niemcach i pełnych humoru Polakach. Jest to facet mało znany w Niemczech, ale w Polsce dał się poznać jako wesoły, umiejący śmiać się również z siebie gość. RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 To kwestia ludzi jakich przyciagamy swoja energią . Widać mi sie trafiaja ludzie z wiekzym poczuciem humoru. Steffen Moller był ciekawostką przez chwile . RE: Mity dawnych lat. - Leon 66 - 26-02-2018 Lubie Gorskiego .. https://youtu.be/q6vG54iq-ew RE: Mity dawnych lat. - Majami - 26-02-2018 (26-02-2018, 17:06)phoenix napisał(a): Nie rozumiem dlaczego nie można wymienić całej setki? Ja sie nie dziwie ze znasz tylko skwaszonych ludzi . Skoro od 20 lat prujesz im tak flaki jak nam tutaj to trudno bys przyciagała kogos , kto nie krzywi sie na twój widok. Nie masz ty na nazwisko Czepialska ? RE: Mity dawnych lat. - ferdydurke - 26-02-2018 (26-02-2018, 17:06)phoenix napisał(a): Nie rozumiem dlaczego nie można wymienić całej setki?Komu by się chciało wypisywać 100 nazwisk? Komu by się chciało czytać i studiować te 100 nazwisk? Spójrzmy na Nuhra, którego ty wymieniłaś - jeśli byłaś na jego występie to wiesz, że jedynym rekwizytem jest pulpit na którym spoczywa i-Pad, który spełnia rolę kartki pomocniczej. Facio ma bardzo inteligentny humor i nie jest on kierowany do szerokiej masy. Cały jego występ polega na monologu - zależnie od programu od 100 do 120 minut z jedną przerwą. Przez dwie godziny potrafi zabawić publiczność gadaniem, a ta wali na jego występy drzwiami i oknami płacąc za tę uciechę ca. 35 euro od łebka. W marcu Nuhr daje 11 występów gdzie średnia liczba widzów wynosi 5 tyś. czyli 55 tyś Niemców, którzy mają potrzebę się pośmiać. Do tego dochodzi Szczyt satyryczny dla ARD. Wszyscy niemieccy komedianci podkreślają, że są wdzięczni swojej publice, bo dzięki niej mogą żyć w luxusie. I znów powracamy do logiki - gdyby Niemcy byli ponurakami, to ci komedianci żyliby z Hartz IV, a nie w luxusie ![]() No ale my wiemy jak ty zaliczyłaś egzamin z logiki ![]() RE: Mity dawnych lat. - ferdydurke - 26-02-2018 (26-02-2018, 12:44)Freddy napisał(a): Nie wymieniono jeszcze Mario Barth (nie lubie go) ................Freddy, Mario nie jest moim komediantem, ale chylę czapkę przed nim, bo potrafił zapełnić 70 tyś stadion publiką. Z tego co wiem to jest właścicielem dwóch rekordów świata - największa publika na występie jednego komedianta i największa publika na występie jednego komedianta w tym samym miejscu w ciągu 2 dni. Mittermeier jako niemiecki komediant porwał się na anglojęzyczną scenę, co jest wyzwaniem nie lada - swój program zaprezentował w Anglii, Kanadzie, RPA, Rosji i USA i z reportażu relacjonującego jego tourne po Ameryce Północnej plajty nie poniósł - wrócił z tarczą, a nie na tarczy. Ruediger Hoffmann jeszcze dwa lata temu występował, z tego co mi wiadomo pracuje nad nowym programem. Oby szybko, bo też go lubię! ![]() Inni satyrycy których lubię, a którzy nie zostali wymienieni to: Caroline Kebekus, Volker Pispers, Harald Schmidt i Herbert Feuerstein. RE: Mity dawnych lat. - ferdydurke - 26-02-2018 (26-02-2018, 09:54)egle napisał(a): Polakom brakuje poczucia humoru czy dystansu do siebie? Poczucia humoru to bym nam nie odbierała. Nie wiem czy mamy go więcej czy mniej niż inne nacje, ale dla mnie w sam raz. Czasem nam brakuje dystansu do siebie i do swoich słabości.egle, iberte ma bardzo fajne motto pod swoimi wpisami - "...jesli potrafisz smiac sie z siebie,bedziesz mial ubaw na cale zycie... " Dlaczego my wszędzie musimy się doszukiwać czegoś wzniosłego? Dlaczego wszędzie węszymy spisek i zmowę dziejową? Od 93 miesięcy wymyślamy nowe teorie na temat katastrofy smoleńskiej. Tworzymy nowe komisje, ogłaszamy światu nowe teorie i co miesiąc robimy szopkę smoleńską, a potem się dziwimy, że inni drą z nas łacha! ![]() My sami kładziemy podwaliny pod to by z nas drwiono. Achim Hagemann urodzony w Recklinghausen miał przez pewien czas polską przyjaciółkę i dobry kontakt z jej rodziną i jej znajomymi. On człowiek inteligentny bardzo dobrze zaobserwował to towarzystwo, a dzieckiem jego obserwacji stał się: https://www.youtube.com/watch?v=x8bUSHVCcrU https://www.youtube.com/watch?v=JwjNF7quB0w https://www.youtube.com/watch?v=rMTEP3xWiq4 Czyli "Alle Hits wurden gestohlen - in Polen" ![]() Myślę, że warto się nad tym zastanowić, a nie oburzać i obrażać! RE: Mity dawnych lat. - iberte - 27-02-2018 Pozdrowienia z Kaszub. Przesylam caluski i dwie rybie luski. Na obiad ide do corki rybaka. Widze, ze o niemieckim humorze niewiele napisaliscie. Slusznie! Trudno jest pisac o czyms, czego nie ma. Niemcy to genetycznie uformowany narod smutasow. No bo jaki jeszcze narod ,ma " setki" komediantow, a dzien zaczyna od ...... hab keinen bock? Ulubionym prezentem wsrod Niemcow jest "Gutschein" i to jest tajemnica na wypelnione areny " setek" komediantow. Niemcy nie rozumieja ironii. Wszystko trzeba im tlumaczyc dwa razy, wrecz narysowac. Czasami rece opadaja. Jezeli powiecie nieprzyjemnie pachnacej Niemce, ze u Rossmann deo sa w promocji..... to poleci i kupi 10 szt. Polka lyknie w locie i pojdzie pod prysznic. Jezeli Polka strzeli, ze dyplom ma za lozko, to jedynie Niemiec ( i Ferdydurke) bedzie sie pytac..... jak bylo? Racje ma Egle i zielonka( niestety) , Polacy potrafia sie smiac pelna geba. Najlepiej z Niemcow i slusznie , bo jest z kogo. Gdyby ktos chcial dalej przekonywac , ze Niemcy sa punktualni, czysci i takie tam.... to chce powiedziec ze to pieprzone kawalki. Niemcy jedynie do kantyny przychodza punktualnie, a nawet przed czasem. W kinie jeszcze pol godziny po rozpoczeciu seansu ,jaja nie potrafia zniesc. W pracy na spotkania zawsze sie spozniaja, a wygladaja tak , jakby im Polak grzebien ukradl. Polak jak sie ma spoznic , to nie przyjdzie wcale. To jest wrodzony szacunek do spoleczenstwa. Nie bylem od poczatku, to nie bede przeszkadzac. Niemcy to smutasy! Milego... |