![]() |
Pies moich marzen... - Wersja do druku +- Nasze-Niemcy.pl (https://nasze-niemcy.pl) +-- Dział: Największe dyskusje (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-najwieksze-dyskusje_9) +--- Dział: Luźne rozmowy (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-luzne-rozmowy_1249) +---- Dział: Nasze zwierzaki (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-nasze-zwierzaki_1739) +---- Wątek: Pies moich marzen... (/Watek-pies-moich-marzen_842) |
- Anita - 12-02-2014 ychna napisał(a):Na temat zabijania mlodych przez matki znalazlam w internecie wiele wypowiedzi m.in. Czyli tak jak napisałam zadziałała natura. Jedno mnie się nie zgadza i nie mogę ułożyć w całość,a mianowicie to to,ze pies jest już tak udomowiony,ze raczej wygasły w nim takie instynkty.Raczej odrzuci chore szczenie a nie zeżre.... Pies uczy się pewnych nawyków w domu,a mam na myśli tutaj pory posiłków. Wiec nie możemy tutaj mówić o braku pożywienia,bo nie sadze by Twój pies nie dostawał michy ![]() Bogiem nie jestem i nie wiem z czystym sumieniem pisze,ze nie wiem. - Anita - 12-02-2014 Ychna Poszperałam po necie. Nigdzie nie doszukałam się zjadania tylko zabijania,po za tym jednym przypadkiem jaki podałaś - ychna - 12-02-2014 Widocznie jestem lepsza szperaczka <jupi> - Anita - 12-02-2014 no nie liczac tego po angielsku,ktory tez nie ma uzasadnienia dlczego tak sie stalo ![]() 1:1 Moze znajdzie sie ktos kto da mi logiczne wytlumaczenie. Re: Pies moich marzen... - lancer - 12-02-2014 Anita napisał(a):Kazdy z nas marzy o pupilu. Anita, rozumiem, że chodzi o psa ? ![]() Bo swojej rasy nie wybierałem ... NIE JESTEM złośliwy, więc pekińczyka raczej bym nie wybrał ![]() - Anita - 12-02-2014 Pekin to mnie pasuje do Pani w srednim wieku,ale nie do takiego faceta zywiolowego jak Ty ![]() - lancer - 12-02-2014 Anita napisał(a):Pekin to mnie pasuje do Pani w srednim wieku,ale nie do takiego faceta zywiolowego jak Ty Jestem żywiołowy ? Czyżby rasę dało się określić na odległość ? ![]() To w takim razie bingo (nie mylić z dingo) jest częściowe, bo jestem spokojnym marzycielem, czasem romantykiem, lubię być poczochrany, rzadko skomlę, czasem poliżę ... Choć zdarzy mi się szczeknąć, nie zaprzeczam ![]() - Anita - 12-02-2014 Jesli jestes tym o kim mysle i potrafisz proza pisac to pekin nie dla Ciebie,moim zdaniem ![]() Ty potrzebujesz zywiolu co pchnie w Ciebie wene tworcza ![]() - lancer - 12-02-2014 Anita napisał(a):Jesli jestes tym o kim mysle i potrafisz proza pisac To psa chyba nie uda się znaleźć, bo nawet kiedyś koń Józwa nie wytrzymał ze mną i mnie zrzucił ... Wybiłem sobie wtedy środkowy palec prawej ręki i to dobrze, bo nie musiałem mu pokazywać ![]() Sam sterczał ... ![]() A o pekińczyku pisałem, bo jak byłem dzieckiem, to był taki jeden zmieszany, nie wstrząśnięty i czarny w domu. Złośliwa bestia, już po wzroku było widać. Nie pamiętam ile raz mnie ugryzł, ale pamiętam, że ja go nie ugryzłem ani raz ! Ty też dość szybko rozgryzasz .. Ale chyba wiem czemu ![]() - ychna - 12-02-2014 Anita napisał(a):Jesli jestes tym o kim mysle i potrafisz proza pisac_____________ To raczej 2 - noznego <jupi> - Anita - 12-02-2014 lancer Juz mnie sprzedala za beczolke miodku ![]() Wiem,ze pekiny to zlosliwce i dziamdziuly,ale maja swoich wielbicieli ![]() a do nich nie naleze przyznaje sie bez bicia i tortur. Ja kocham wsio co wielkie ,a zarazem lagodne jak baranek :niegrzeczny: - lancer - 12-02-2014 To raczej 2 - noznego <jupi>[/quote] Właściwie jakby się zastanowić, to może jednak rasa czworonożna ? Hmm ... Biorąc pod uwagę niektóre doświadczenia dwunożna bywa częściej wredna, bo pewnie ze stresu nie wie co zrobić z tą bezużyteczną parą odnóży i macha nimi bez sensu ![]() - Anita - 12-02-2014 Dlatego ja oddalaby sie w Lapy tego kochasia ![]() Przy nim zawsze bylabym bezpieczna i malutka ![]() - Anita - 12-02-2014 lancer napisał(a):To raczej 2 - noznego <jupi> Właściwie jakby się zastanowić, to może jednak rasa czworonożna ? Hmm ... Biorąc pod uwagę niektóre doświadczenia dwunożna bywa częściej wredna, bo pewnie ze stresu nie wie co zrobić z tą bezużyteczną parą odnóży i macha nimi bez sensu ![]() I o dwunoznych tez mozna to samo rzec ![]() - lancer - 12-02-2014 Anita napisał(a):lancer napisał(a):To raczej 2 - noznego <jupi> I o dwunoznych tez mozna to samo rzec ![]() No właśnie ! Wybaczcie, ale chyba już padam, bo mało spałem w dwie noce pod rząd ... Przez te nocki się odzwyczajam od spania w nocy !!! Jak nie zmienię pracy, to będę musiał próbować ogłuszać się na noc ![]() Dziś spróbuję herbatka, a jutro młotkiem ![]() Miłej nocki ! Papa - ferdydurke - 13-02-2014 Anita napisał(a):Jeśli chodzi o dobermana, bo również bardzo mi się podoba, tylko boje się o jego agresywność Anito, to są twoje dwa cytaty w kolejności napisania. Nie chciałem być dotychczas dosadny, ale twoja wiedza o psach bazuje na wiedzy o kundlach i psach bezdomnych, na psach sprowdzonach z Hiszpanii, Turcji, Rumuni i innych krajów, gdzie problem dzikich hodowli jest do dzisiaj nierozwiązany. Czy wiesz skąd bierze się tyle Pudenco w Hiszpanii? Pozbawienie Sznaucera agresywności i zakwalifikowania go jako mniej agresywnego od dobermana, dyskwafalifikuje cię jako znawcę kynologii. Jesteś amatorką, która musi się jeszcze wiele nauczyć w tym temacie! - Anita - 13-02-2014 Pytanie o ktorym sznaucerze mowa? sznaucer miniaturka sznaucer sredni sznaucer olbrzym Przyjmuje na klate swoja niewiedze....i mam nadzieje,ze mnie podszkolisz... ![]() - Anita - 13-02-2014 tego nie rozumem nic za nic. Nie chciałem być dotychczas dosadny, ale twoja wiedza o psach bazuje na wiedzy o kundlach i psach bezdomnych, na psach sprowdzonach z Hiszpanii, Turcji, Rumuni i innych krajów, gdzie problem dzikich hodowli jest do dzisiaj nierozwiązany. Czy wiesz skąd bierze się tyle Pudenco w Hiszpanii? Pozbawienie Sznaucera agresywności i zakwalifikowania go jako mniej agresywnego od dobermana, dyskwafalifikuje cię jako znawcę kynologii. Czyli te psy,ktore sa z pseudohodowli nie sa warte zainteresowania? Uspic i juz? - ferdydurke - 13-02-2014 Anita napisał(a):Ferdydurke Anito! Nie teoretyzuj! Przyprowadź mi dobermana który ma 10 lat! Bo ja takiego od 25 lat nie spotkałem! Czy byłaś kiedyś w fabryce paszy? Czy ty naprawdę myślisz, że ktoś oddziela tam podroby przejechanego konia, zanim zostanie wrzucony do młyna? Moje wszystkie psy wyrastały na Hill´sie, czyli karmie z najwyższej półki cenowej. Pomimo to uważałem, że psy potrzebują, dodatków i te otrzymywały. Kiedy okres rozwoju się skończył, przechodziłem na to, co było akurat cenowo najlepsze! Moje psy nigdy nie miały problemów zdrowotnych! Dopiero podanie mojej suce trucizny spowodowało problemy - ma usuniętą śledzionę, pomimo to ma obecnie 14 lat 35 kg i 60 cm w kłębie. Pokaż mi inne psy tej wielkości z tym wiekiem! Jej matka w mojej kuchnii też dożyła 14 lat. <super> - Anita - 13-02-2014 Polecam poczytac amatorsko Testy osobowościoweVolharda. |