Nasze-Niemcy.pl
Pies moich marzen... - Wersja do druku

+- Nasze-Niemcy.pl (https://nasze-niemcy.pl)
+-- Dział: Największe dyskusje (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-najwieksze-dyskusje_9)
+--- Dział: Luźne rozmowy (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-luzne-rozmowy_1249)
+---- Dział: Nasze zwierzaki (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-nasze-zwierzaki_1739)
+---- Wątek: Pies moich marzen... (/Watek-pies-moich-marzen_842)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- Anita - 12-02-2014

ychna napisał(a):Na temat zabijania mlodych przez matki znalazlam w internecie wiele wypowiedzi m.in.

"Nieżyjąca już profesor Jadwiga Dyakowska opisywała przypadek jaki zdarzył się w jej hodowli.Mianowicie suka rasy -owczarek szetlandzki zabiła i zjadła własne szczenięta.Nie była ona początkującym hodowcą tylko doświadczonym kynologiem.Konsultowała ten przypadek z wybitnym polskim fizjologiem od zwierząt,profesorem Zygmuntem Ewy i otrzymała odpowiedź że trudno powiedzieć dlaczego tak się stało ,po prostu działa natura ,coś musiało być nie tak ze szczeniętami i suka zrobiła to co zrobiła".
______________________________________

"Samice wielu gatunków uśmiercają potomstwo, jeśli okazuje się, że środowisko jest niesprzyjające rozwojowi szczeniąt, jakieś zagrożenie, za mało jedzenia, susza etc.. Jeżeli suka tam gdzie żyje czuje się źle, niepewnie, to może zabić nawet zdrowy miot.
A wytłuczenie chorych szczeniąt to "oczywista oczywistość".
_______________________________________



Czyli tak jak napisałam zadziałała natura.
Jedno mnie się nie zgadza i nie mogę ułożyć w całość,a mianowicie to to,ze pies jest już tak udomowiony,ze raczej wygasły w nim takie instynkty.Raczej odrzuci chore szczenie a nie zeżre....
Pies uczy się pewnych nawyków w domu,a mam na myśli tutaj pory posiłków.
Wiec nie możemy tutaj mówić o braku pożywienia,bo nie sadze by Twój pies nie dostawał michyWink

Bogiem nie jestem i nie wiem z czystym sumieniem pisze,ze nie wiem.


- Anita - 12-02-2014

Ychna

Poszperałam po necie.
Nigdzie nie doszukałam się zjadania tylko zabijania,po za tym jednym przypadkiem jaki podałaś


- ychna - 12-02-2014

Widocznie jestem lepsza szperaczka <jupi>


- Anita - 12-02-2014

no nie liczac tego po angielsku,ktory tez nie ma uzasadnienia

dlczego tak sie staloWink


1:1


Moze znajdzie sie ktos kto da mi logiczne wytlumaczenie.


Re: Pies moich marzen... - lancer - 12-02-2014

Anita napisał(a):Kazdy z nas marzy o pupilu.

Jaka rasa jest Twoja wymarzona rasa i dlaczego dokonales takiego wyboru?
Co Toba kierowalo?

Anita, rozumiem, że chodzi o psa ? Tongue
Bo swojej rasy nie wybierałem ...

NIE JESTEM złośliwy, więc pekińczyka raczej bym nie wybrał Big Grin


- Anita - 12-02-2014

Pekin to mnie pasuje do Pani w srednim wieku,ale nie do takiego faceta zywiolowego jak Ty Big Grin


- lancer - 12-02-2014

Anita napisał(a):Pekin to mnie pasuje do Pani w srednim wieku,ale nie do takiego faceta zywiolowego jak Ty Big Grin


Jestem żywiołowy ? Czyżby rasę dało się określić na odległość ? Wink

To w takim razie bingo (nie mylić z dingo) jest częściowe,
bo jestem spokojnym marzycielem, czasem romantykiem, lubię być poczochrany, rzadko skomlę, czasem poliżę ...
Choć zdarzy mi się szczeknąć, nie zaprzeczam Tongue


- Anita - 12-02-2014

Jesli jestes tym o kim mysle i potrafisz proza pisac


to pekin nie dla Ciebie,moim zdaniem Big Grin

Ty potrzebujesz zywiolu co pchnie w Ciebie wene tworcza Wink


- lancer - 12-02-2014

Anita napisał(a):Jesli jestes tym o kim mysle i potrafisz proza pisac


to pekin nie dla Ciebie,moim zdaniem Big Grin

Ty potrzebujesz zywiolu co pchnie w Ciebie wene tworcza Wink


To psa chyba nie uda się znaleźć, bo nawet kiedyś koń Józwa nie wytrzymał ze mną i mnie zrzucił ... Wybiłem sobie wtedy środkowy palec prawej ręki i to dobrze, bo nie musiałem mu pokazywać Wink
Sam sterczał ...Tongue

A o pekińczyku pisałem, bo jak byłem dzieckiem, to był taki jeden zmieszany, nie wstrząśnięty i czarny w domu.
Złośliwa bestia, już po wzroku było widać.
Nie pamiętam ile raz mnie ugryzł, ale pamiętam, że ja go nie ugryzłem ani raz !

Ty też dość szybko rozgryzasz .. Ale chyba wiem czemu Big Grin


- ychna - 12-02-2014

Anita napisał(a):Jesli jestes tym o kim mysle i potrafisz proza pisac


to pekin nie dla Ciebie,moim zdaniem Big Grin

Ty potrzebujesz zywiolu co pchnie w Ciebie wene tworcza Wink
_____________

To raczej 2 - noznego <jupi>


- Anita - 12-02-2014

lancer

Juz mnie sprzedala za beczolke miodku Big Grin


Wiem,ze pekiny to zlosliwce i dziamdziuly,ale maja swoich wielbicieli Big Grin


a do nich nie naleze przyznaje sie bez bicia i tortur.

Ja kocham wsio co wielkie ,a zarazem lagodne jak baranek :niegrzeczny:


- lancer - 12-02-2014

To raczej 2 - noznego <jupi>[/quote]

Właściwie jakby się zastanowić, to może jednak rasa czworonożna ? Hmm ...

Biorąc pod uwagę niektóre doświadczenia dwunożna bywa częściej wredna, bo pewnie ze stresu nie wie co zrobić z tą bezużyteczną parą odnóży i macha nimi bez sensu Smile


- Anita - 12-02-2014

Dlatego ja oddalaby sie w Lapy tego kochasia

[Obrazek: 540x405_mastif-hiszpanski-szczenieta-hod-12101122.jpg]

Przy nim zawsze bylabym bezpieczna i malutka Big Grin


- Anita - 12-02-2014

lancer napisał(a):To raczej 2 - noznego <jupi>

Właściwie jakby się zastanowić, to może jednak rasa czworonożna ? Hmm ...

Biorąc pod uwagę niektóre doświadczenia dwunożna bywa częściej wredna, bo pewnie ze stresu nie wie co zrobić z tą bezużyteczną parą odnóży i macha nimi bez sensu Smile[/quote]


I o dwunoznych tez mozna to samo rzec Big Grin


- lancer - 12-02-2014

Anita napisał(a):
lancer napisał(a):To raczej 2 - noznego <jupi>

Właściwie jakby się zastanowić, to może jednak rasa czworonożna ? Hmm ...

Biorąc pod uwagę niektóre doświadczenia dwunożna bywa częściej wredna, bo pewnie ze stresu nie wie co zrobić z tą bezużyteczną parą odnóży i macha nimi bez sensu Smile


I o dwunoznych tez mozna to samo rzec Big Grin[/quote]

No właśnie !
Wybaczcie, ale chyba już padam, bo mało spałem w dwie noce pod rząd ...
Przez te nocki się odzwyczajam od spania w nocy !!!

Jak nie zmienię pracy, to będę musiał próbować ogłuszać się na noc Wink
Dziś spróbuję herbatka, a jutro młotkiem Tongue

Miłej nocki ! Papa


- ferdydurke - 13-02-2014

Anita napisał(a):Jeśli chodzi o dobermana, bo również bardzo mi się podoba, tylko boje się o jego agresywność


[quote="Anita"]ferdydurke

Uważam, że Anita wziełą złą systematykę agresywności, bo te są absolutnie bezużyteczne w życiu codziennym.
Problemem jest STOPIEN POBUDLIWOSCI AGRESJI. Doberman jest psem obronnym, a więc potencjalnie bardziej agresywnym

od setera czy sznaucera. Przy tym jest psem pobudliwym z natury.

Anito,
to są twoje dwa cytaty w kolejności napisania.
Nie chciałem być dotychczas dosadny, ale twoja wiedza o psach bazuje na wiedzy o kundlach i psach bezdomnych, na psach sprowdzonach z Hiszpanii, Turcji, Rumuni i innych krajów, gdzie problem dzikich hodowli jest do dzisiaj nierozwiązany. Czy wiesz skąd bierze się tyle Pudenco w Hiszpanii?
Pozbawienie Sznaucera agresywności i zakwalifikowania go jako mniej agresywnego od dobermana, dyskwafalifikuje cię jako znawcę kynologii. Jesteś amatorką, która musi się jeszcze wiele nauczyć w tym temacie!


- Anita - 13-02-2014

Pytanie o ktorym sznaucerze mowa?

sznaucer miniaturka
sznaucer sredni
sznaucer olbrzym


Przyjmuje na klate swoja niewiedze....i mam nadzieje,ze mnie podszkolisz... Big Grin


- Anita - 13-02-2014

tego nie rozumem nic za nic.

Nie chciałem być dotychczas dosadny, ale twoja wiedza o psach bazuje na wiedzy o kundlach i psach bezdomnych, na psach sprowdzonach z Hiszpanii, Turcji, Rumuni i innych krajów, gdzie problem dzikich hodowli jest do dzisiaj nierozwiązany. Czy wiesz skąd bierze się tyle Pudenco w Hiszpanii?
Pozbawienie Sznaucera agresywności i zakwalifikowania go jako mniej agresywnego od dobermana, dyskwafalifikuje cię jako znawcę kynologii.


Czyli te psy,ktore sa z pseudohodowli nie sa warte zainteresowania?

Uspic i juz?


- ferdydurke - 13-02-2014

Anita napisał(a):Ferdydurke


A dlaczego tak się dzieje?
Dobermany żyją około 9-12 lat. Jak każda rasa ma swoje typowe dla danej rasy dolegliwości zdrowotne, które skracają czas życia .
I tu wtrącę ta cholerna wątróbkęWink!Lepsze karmy zawierają podroby tj. wątrobę, płuca, gorsze karmy – kurze łapy, jelita, pióra.

Anito!
Nie teoretyzuj! Przyprowadź mi dobermana który ma 10 lat!
Bo ja takiego od 25 lat nie spotkałem!
Czy byłaś kiedyś w fabryce paszy?
Czy ty naprawdę myślisz, że ktoś oddziela tam podroby przejechanego konia, zanim zostanie wrzucony do młyna?
Moje wszystkie psy wyrastały na Hill´sie,
czyli karmie z najwyższej półki cenowej.
Pomimo to uważałem, że psy potrzebują, dodatków i te otrzymywały.
Kiedy okres rozwoju się skończył, przechodziłem na to, co było akurat cenowo najlepsze!
Moje psy nigdy nie miały problemów zdrowotnych! Dopiero podanie mojej suce trucizny spowodowało problemy - ma usuniętą śledzionę, pomimo to ma obecnie 14 lat 35 kg i 60 cm w kłębie. Pokaż mi inne psy tej wielkości z tym wiekiem! Jej matka w mojej kuchnii też dożyła 14 lat. <super>


- Anita - 13-02-2014

Polecam poczytac amatorsko

Testy osobowościoweVolharda.