Nasze-Niemcy.pl
NATURA - Wersja do druku

+- Nasze-Niemcy.pl (https://nasze-niemcy.pl)
+-- Dział: Największe dyskusje (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-najwieksze-dyskusje_9)
+--- Dział: Luźne rozmowy (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-luzne-rozmowy_1249)
+---- Dział: Nasze zwierzaki (https://nasze-niemcy.pl/Dzial-nasze-zwierzaki_1739)
+---- Wątek: NATURA (/Watek-natura_2985)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: NATURA - Słoninka - 23-04-2019

Hellevoetsluis, 22.04.2019

[attachment=1405]

[attachment=1404]


RE: NATURA - Fellah - 23-04-2019

Pisz o tlustych niemieckich swiniach, znasz sie najepiej.


RE: NATURA - MaMa - 24-04-2019

Natura to też człowiek.
Wprawdzie wygoda i chciwość wynaturzyła naszą "naturę" z której się wywodzimy, ale pozostaniemy jej cząstką, nawet po skonaniu. Jakieś robactwo już się zajmie naszymi pozostałościami, korzystając na swój sposób.
Pisaliśmy o klatkach i zwierzakach w nich.
Udomowienie zwierząt już dawno ma miejsce, wszak już jaskiniowcy się cieszyli,kiedy oswojona opcja psa pilnowała pieczary.
Natomiast pozostaje pytanie, czy oni im budowali kojce? Może wiązali w inny sposób, ale z pewnością nie pozwlali sypiać w jednym posłaniu.
Osobiście jestem za tym, by zwierzątka żyły tam,gdzie się urodziły i to wolno.
Niestety, mamy coraz więcej przehodowanych zwierzątek, które bez człowieka już nie przeżyją.
Drażni mnie kot sąsiada,który w zamian za przysmaki czasem przynosi mi jakiegoś martwego ptaszka.
Dobrze że choć wykastrowany, w końcu i jego dobrobyt zabije.


RE: NATURA - ferdydurke - 25-04-2019

ad MaMa,
domestykacja zwierząt jest faktem i tego nie uda się odwrócić.
Jako psiarz twierdzę, że pies spał z człowiekiem już 7000 lat temu.
Przyczyna jest prosta - wspólne ciepło, oraz czujny sen psa, który ostrzegał swoim zachowaniem przed niebezpieczeństwami. Hrabia Jan Ostroróg pisał w XVI wieku w swoim poradniku " Myślistwo z ogary" :
 "jeść z psiech i spać z psiech" 
Chodziło o to by zrozumieć psa należy z nim jeść i spać.
Ja należę do tej grupy psiarzy, która się przyznaje do tego, że dzieli / dzieliło łóżko, wersalkę, kanapę ze swoimi psami Smile


RE: NATURA - iberte - 26-04-2019

"....jesc z psiech i spac z psiech..."

Pies nie bierze codziennie prysznica.
Nie zmienia bielizny, skarpetek i nie nosi butow.
Biega po laczce i raz depnie na trawke.... raz depnie na gowno.
Po drodze obwacha i zrobi orala jakies suce.
No i po calym dniu zmeczony,spocony, "pachnacy" natura laduje w lozku.....na dann Gute Nacht,Freunde Tongue
Oczywiscie kwestia upodoban.
Sa ludzie ktorzy chetnie i z wyboru spia na ulicy Tongue

Poza tym pies ma zupelnie inny cykl biologiczny i nie spi twardo.
Przewraca sie kilka razy w nocy.
Hamulcow rowniez nie ma i pierdzi prosto w poduszke.
Ani to zdrowy sen, ani higieniczny dla czlowieka.
Podobno odbija sie na psychice czlowieka. Tongue

Spanie z psem, to na zanik herarchii w stadzie.
Moze sie zdarzyc, ze rano przestanie sluchac, bo poczuje sie szefem.
Kobiety tez czasami rano nie sluchaja, ale sie myja i zrobia sniadanie Big Grin


Gdzie podziala sie Luce?


RE: NATURA - Słoninka - 27-04-2019

(26-04-2019, 22:44)iberte napisał(a): "....jesc z psiech i spac z psiech..."

Pies nie bierze codziennie prysznica.
Nie zmienia bielizny, skarpetek i nie nosi butow.
Biega po laczce i raz depnie na trawke.... raz depnie na gowno.
Po drodze obwacha i zrobi orala jakies suce.
No i po calym dniu zmeczony,spocony, "pachnacy" natura laduje w lozku.....na dann Gute Nacht,Freunde Tongue
Oczywiscie kwestia upodoban.
Sa ludzie ktorzy  chetnie i z wyboru spia na ulicy Tongue

Poza tym pies ma zupelnie inny cykl biologiczny i nie spi twardo.
Przewraca sie kilka razy w nocy.
Hamulcow rowniez nie ma i pierdzi prosto w poduszke.
Ani to zdrowy sen, ani higieniczny dla czlowieka.
Podobno odbija sie na psychice czlowieka. Tongue

Spanie z psem, to na zanik herarchii w stadzie.
Moze sie zdarzyc, ze rano przestanie sluchac, bo poczuje sie szefem.
Kobiety tez czasami rano nie sluchaja, ale sie myja i zrobia sniadanie Big Grin


Gdzie podziala sie Luce?


Odbija się z pewnością! 


RE: NATURA - Unka - 27-04-2019

Cos dlugo nie ma Lucy Huh

Kiedys wpakowal mi sie do lozka pies siostry .
Rzeczywiscie ciagle sie krecil , a kiedy lezal na plecach z tylkiem przy mojej glowie wygonilam go na dobre .
W ogole to smierdzial i ciagle chcial mnie lizac .
Jak widze , kiedy ludzie daja sie po twarzy psu lizac , to robi mi sie niedobrze .

Moj kot tez sie pakuje do lozka , ale nie smierdzi i nie lize Big Grin


RE: NATURA - Majamka - 27-04-2019

Luce ma siostrę w odwiedzinach.

Pies w poscieli to nieporozumienie .
No chyba że jest to pies na baby Big Grin


RE: NATURA - iberte - 27-04-2019

No tak, siostra w odwiedzinach to gorzej niz remont Big Grin

Miejsce kota rowniez nie jest w poscieli.
Kot to kot.
Siersc, grzbiet i kilka pchel Tongue
Szlaja sie taki szantopierz po nocach, lazi gdzie popadnie, kondomow nie uzywa i pozniej do lozka.
Na dann....Gute Nacht, Freunde... Big Grin


RE: NATURA - MaMa - 27-04-2019

(27-04-2019, 19:07)iberte napisał(a): No tak, siostra w odwiedzinach to gorzej niz remont Big Grin

Miejsce kota rowniez nie jest w poscieli.
Kot to kot.
Siersc, grzbiet i kilka pchel Tongue
Szlaja sie taki szantopierz po nocach, lazi gdzie popadnie, kondomow nie uzywa i pozniej do lozka.
Na dann....Gute Nacht, Freunde... Big Grin
Tja, ale jak smakuje. Podobno nawet królik się chowa.
Kiedyś była nawet afera w Polsce.
Ba, były to zwierzęta rzeźne.

Psy czy koty to nasi przyjaciele i w Europie nie wyobrażamy ich sobie raczej w postaci potrawy na stole. Nie zawsze tak było i nie wszędzie jest tak teraz. Mięso psów czy kotów je się okazjonalnie w Szwajcarii. W Niemczech jeszcze w latach 40. XX wieku psy były zwierzętami rzeźnymi. A w Polsce co jakiś czas wybucha afera z psim smalcem. Jak silne jest to społeczne tabu? - Domowe psy i koty to nasi "pupile", a czasem wręcz "przyjaciele". Często funkcjonują na niemalże ludzkich prawach i są włączone w krąg społeczny. Traktowane są jako prawie ludzie, więc ich zabicie i skonsumowanie nie mieści się w kategorii "domowników" i "przyjaciół" - wyjaśnia dr Ewa Kopczyńska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Najsilniejsze są zakazy, które mają charakter religijny. To normy, które ludziom trudno łamać. Tak jest ze świętymi krowami w Indiach, wieprzowiną w judaizmie i islamie. Żydzi nie mogą jeść też koniny i morskich stworzeń, które nie mają płetw i łusek – homarów, krabów, małż i ośmiorniczek najsilniejsze jest tabu o podłożu religijnym Spożywanie psiny i kociny należy teraz w Europie do społecznego tabu pokarmowego. Chociaż kilka lat temu Henryk, książę Danii, w wywiadzie przyznał bez ogródek: uwielbiam zarówno psy żywe, jak i ich mięso, które smakuje podobnie do cielęciny. Jednak większość osób, gdy myśli o zjedzeniu "najlepszego przyjaciela człowieka" raczej się wzdryga, niż oblizuje z apetytem. Nie wszędzie jednak. Obrońcy praw zwierząt walczą z bożonarodzeniową tradycją Szwajcarów. W niektórych kantonach tego państwa na świątecznych stołach pojawiają się bitki i pasztet z kotów. Popularne dachowce mają być tam przyrządzane m.in. na białym winie z dodatkiem czosnku. Psina trafia z kolei do chałupniczego wyrobu kiełbasek. Z psów robi się też okłady kojące bóle reumatyczne. Tamtejsi obrońcy zwierząt twierdzą, że w psinie i kocinie może być rozsmakowanych nawet 3 proc. mieszkańców Szwajcarii. Duży wybór owadów proponuje kuchnia azjatycka Duży wybór owadów proponuje kuchnia azjatycka / Fot. unique.creator/CC BY - SA 3.0 Wikipedia Paryska psia rzeźnia - 1910 rok (http://www.tvn24.pl)



https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/potrawka-z-kota-kielbasa-z-psa-niewyobrazalne-nie-zawsze,13,271

Myślałem że świadomych ludzi nie trzeba uświadamiać, no ale skoro poza własnym pępkiem nic nie widać, to sobie pozwoliłem wstawić.


RE: NATURA - ferdydurke - 27-04-2019

(26-04-2019, 22:44)iberte napisał(a): "....jesc z psiech i spac z psiech..."

Pies nie bierze codziennie prysznica.
Nie zmienia bielizny, skarpetek i nie nosi butow.
Biega po laczce i raz depnie na trawke.... raz depnie na gowno.
Po drodze obwacha i zrobi orala jakies suce.
No i po calym dniu zmeczony,spocony, "pachnacy" natura laduje w lozku.....na dann Gute Nacht,Freunde Tongue
Oczywiscie kwestia upodoban.
Sa ludzie ktorzy  chetnie i z wyboru spia na ulicy Tongue

Poza tym pies ma zupelnie inny cykl biologiczny i nie spi twardo.
Przewraca sie kilka razy w nocy.
Hamulcow rowniez nie ma i pierdzi prosto w poduszke.
Ani to zdrowy sen, ani higieniczny dla czlowieka.
Podobno odbija sie na psychice czlowieka. Tongue

Spanie z psem, to na zanik herarchii w stadzie.
Moze sie zdarzyc, ze rano przestanie sluchac, bo poczuje sie szefem.
Kobiety tez czasami rano nie sluchaja, ale sie myja i zrobia sniadanie Big Grin


Gdzie podziala sie Luce?

Moje psy dostawały przymusowy prysznic, kiedy wybrały się na "polowanie" i poszły się zamaskować w starym gównie, lub śledziu. Normalnie nie potrzebowały prysznica - poranne spacery w polu i na łące zastępowały prysznic.
Także spacery w deszczu spełniały rolę higeniczną i odkurzały moje psy.
Swoich psów nie kąpałem, bo jest to dla nich szkodliwe.
Prawie 38 lat spałem ze swoimi psami i nigdy mnie żadne wszy, czy pchły nie napadały. Moje dzieci wychowały się wśród psów i żadne z nich nie ma alergii, czy jakiś innych urazów na zdrowiu wynikłych z obcowania ze zwierzętami.
Nie miałem też nigdy problemu z Rangordnung w stadzie.
Przy pierwszej córze był mały problem, ale został szybko wyjaśniony i sunia zrozumiała, że jest za córką.
Przy drugiej musieliśmy uważać by młodsza nie wyjadała smakołoków z suczej miski.

Capią psy, które są trzymane w nienaturalnych warunkach - kojce i klatki.
Psy zintegrowane w stadzie są czyste i ja nie widzę żadnego zagrożenia dla naszego zdrowia i naszej higienny.
Jest takie powiedzenie wśród psiarzy - "95% właścicieli psów śpi z psami, ale tylko 50% się do tego przyznaje" Big Grin


RE: NATURA - iberte - 27-04-2019

(27-04-2019, 21:14)ferdydurke napisał(a):
(26-04-2019, 22:44)iberte napisał(a): "....jesc z psiech i spac z psiech..."

Pies nie bierze codziennie prysznica.
Nie zmienia bielizny, skarpetek i nie nosi butow.
Biega po laczce i raz depnie na trawke.... raz depnie na gowno.
Po drodze obwacha i zrobi orala jakies suce.
No i po calym dniu zmeczony,spocony, "pachnacy" natura laduje w lozku.....na dann Gute Nacht,Freunde Tongue
Oczywiscie kwestia upodoban.
Sa ludzie ktorzy chetnie i z wyboru spia na ulicy Tongue

Poza tym pies ma zupelnie inny cykl biologiczny i nie spi twardo.
Przewraca sie kilka razy w nocy.
Hamulcow rowniez nie ma i pierdzi prosto w poduszke.
Ani to zdrowy sen, ani higieniczny dla czlowieka.
Podobno odbija sie na psychice czlowieka. Tongue

Spanie z psem, to na zanik herarchii w stadzie.
Moze sie zdarzyc, ze rano przestanie sluchac, bo poczuje sie szefem.
Kobiety tez czasami rano nie sluchaja, ale sie myja i zrobia sniadanie Big Grin


Gdzie podziala sie Luce?

Moje psy dostawały przymusowy prysznic, kiedy wybrały się na "polowanie" i poszły się zamaskować w starym gównie, lub śledziu. Normalnie nie potrzebowały prysznica - poranne spacery w polu i na łące zastępowały prysznic.
Także spacery w deszczu spełniały rolę higeniczną i odkurzały moje psy.
Swoich psów nie kąpałem, bo jest to dla nich szkodliwe.
Prawie 38 lat spałem ze swoimi psami i nigdy mnie żadne wszy, czy pchły nie napadały. Moje dzieci wychowały się wśród psów i żadne z nich nie ma alergii, czy jakiś innych urazów na zdrowiu wynikłych z obcowania ze zwierzętami.
Nie miałem też nigdy problemu z Rangordnung w stadzie.
Przy pierwszej córze był mały problem, ale został szybko wyjaśniony i sunia zrozumiała, że jest za córką.
Przy drugiej musieliśmy uważać by młodsza nie wyjadała smakołoków z suczej miski.

Capią psy, które są trzymane w nienaturalnych warunkach - kojce i klatki.
Psy zintegrowane w stadzie są czyste i ja nie widzę żadnego zagrożenia dla naszego zdrowia i naszej higienny.
Jest takie powiedzenie wśród psiarzy - "95% właścicieli psów śpi z psami, ale tylko 50% się do tego przyznaje" Big Grin


To co napisalem powyzej nie jest oparte moim doswiadczeniem.
Nie sypialem z psami.
Mialem szczescie i przyjemnosc spac z ludzmi.
Gdzies, jacys badacze(Mayo Clinic w Minessocie)stwierdzili, ze spanie z psami pogarsza jakosc snu.
Sen jest faza regeneracji i jezeli ta jest zaklocona, to i przy fazie produkcyjnej zaklocen wykluczyc sie nie da.
Sa zapewne zwolennicy spania ze swoim czworonogiem i przeszli prze zycie zdrowi.
Czy mieli szczescie lub odporny organizm , to zapewne temat do dyskusji.
Wstystko kwestia upodoban.

Gdzies, kiedys slyszalem takie powiedzenie.....prawdziwego chlopa czuc wodka, koniem i tytoniem.
Ladny rym.
Jednak spac przez 38 lat z takim capem, to chyba dzisiejsza kobieta nie chce.
Ale jak juz wspomnialem....wszystko kwestia upodoban


RE: NATURA - ferdydurke - 27-04-2019

(27-04-2019, 21:42)iberte napisał(a): To co napisalem powyzej nie jest oparte moim doswiadczeniem.
Nie sypialem z psami.
Mialem szczescie i przyjemnosc spac z ludzmi.
Gdzies, jacys badacze(Mayo Clinic w Minessocie)stwierdzili, ze spanie z psami pogarsza jakosc snu.
Sen jest faza regeneracji i jezeli ta jest zaklocona, to i przy fazie produkcyjnej zaklocen wykluczyc sie nie da.
Sa zapewne zwolennicy spania ze swoim czworonogiem i przeszli prze zycie zdrowi.
Czy mieli szczescie lub odporny organizm , to zapewne temat do dyskusji.
Wstystko kwestia upodoban.

Gdzies, kiedys slyszalem takie powiedzenie.....prawdziwego chlopa czuc wodka, koniem i tytoniem.
Ladny rym.
Jednak spac przez 38 lat z takim capem, to chyba dzisiejsza kobieta nie chce.
Ale jak juz wspomnialem....wszystko kwestia upodoban

Iberte, dlatego że nie sypiałeś ze swoimi psami nie wiesz, że są to stworzenia socjalne z wysoką kulturą społeczną i wchodzą do barłogu kiedy człowiek już śpi.
Miałem tylko jednego psa, który wypychał mnie z łóżka - był to egzemplarz z wadą genetyczną - dożył raptem 1,5 roku.
Był to jedyny psi samiec, który ze mną żył. Miałem do niego słabość i muszę przyznać, nigdy nie wylałem tylu łez co po jego śmierci. Wnerwiał mnie! Próby ratowania go kosztowały tyle co nowa Corsa. Ale jego stopień uczłowieczenia mnie fascynował.


RE: NATURA - iberte - 27-04-2019

Ferdydurke,
mialem psa.
Mimo to....nie zylem z nim.
On byl przy mnie, bo taka byla jego rola w stadzie.
Jego proby wchodzenia do lozka gdy spalem, w zdecydowany sposob zostaly zniwelowane.
To, ze pies jest stworzeniem socjalnym i potrzebuje przewodnika nie jest zadna tajemnica.
Okreslenia "wysoka kultura spoleczna" w odniesieniu do psa nie rozumiem, ale zapewne nie musze,


RE: NATURA - ferdydurke - 28-04-2019

(27-04-2019, 22:35)iberte napisał(a): Ferdydurke,
mialem psa.
Mimo to....nie zylem z nim.
On byl przy mnie, bo taka byla jego rola w stadzie.
Jego proby wchodzenia do lozka gdy spalem, w zdecydowany sposob zostaly zniwelowane.
To, ze pies jest stworzeniem socjalnym i potrzebuje przewodnika nie jest zadna tajemnica.
Okreslenia "wysoka kultura spoleczna" w odniesieniu do psa nie rozumiem, ale zapewne nie musze,

iberte, najwidoczniej należysz do tych 5% posiadaczy psów, którzy ze swoimi pupilami nie śpią!
Czy uważasz pozostałe 95% właścicieli psów za nienormalnych i asocjalnych?
Okay 45% możesz podłączyć do swojej frakcji i uwierzyć w to, że ich śierciuchy nie wchodzą do łóżka.
Co ciekawe, żaden pies nie towarzyszył mi w pożyciu seksualnym, natomiast kociska trzeba było siłą usuwać z pomieszczenia.


RE: NATURA - Unka - 28-04-2019

Moj kot nie ma pchel Tongue . Nie spi ze mna , ale mnie odwiedza i masuje Big Grin po czym idzie do swojego lozka .
Kiedys probowal zostac dluzej , ale ja sie za duzo wierce i pewnie jemu sie to nie podobalo .
Koty znajomych wskakuja wszedzie ..na stol , blat kuchenny , moj tego nie robi ...na szczescie .
Tez mialam psa . Nie pozwalalismy jemu wskakiwac ani na lozko , ani na kanape i fotele .
Robil to , kiedy byl sam w domu . Smile
Pies siostry tez ma szlaban na ludzkie meble . Mimo to probuje zawziecie .
Jest zadbany , ale i tak smierdzi Big Grin a najgorzej capia mu stopy .


RE: NATURA - MaMa - 28-04-2019

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich Userów, od założycielki tematu.
Jest zadowolona, że wątek jest odwiedzany i kontynuowany.
Ona sama ma jakieś problemy natury technicznej przy logowaniu.
Jeżeli zainteresowanie tematem pozostanie, to zaprasza
zainteresowanych na WE.


RE: NATURA - iberte - 28-04-2019

Na to wychodzi, ze historii o jablonce nie bedzie.
Luce....badz pozdrowiona


RE: NATURA - Unka - 29-04-2019

Czy to WE , oznacza Wielka Emigracje ?
Jezeli tak , to ja tu wole poczekac na Lucy .


RE: NATURA - Słoninka - 29-04-2019

To Lucy poszła na forum dla nietuzinkowych? Wow!
Nawet bym nie pomyślała ze ten twór jeszcze istnieje... Confused Dodgy